W tym roku padło na góry, choć morze kusi mnie ogromnie

uwielbiam morze, chętnie właśnie tam wyjeżdżam na wakacje, dużo chętniej niż w góry, szczególnie do Mielna, które jest bardzo urokliwą i spokojną miejscowością, ale w tym roku chyba niestety takie widoki będę mógł sobie obejrzeć co najwyżej na , nie zanosi się na żaden wyjazd :/

Urlop u mnie zapowiada sie w styczniu wiec pewnie pojade sobie do karpacza

W Karpaczu koniecznie odwiedź Świątynię Wang. to jedyny kościół klepkowy w Polsce. Cudny jest.

Jedno i drugie:) Raz na północ raz na południe kraju:)

Jeśli urlopik w lecie, to tylko nad morze. Jeśli święta, to w góry. Ale jednak od jakiegoś czasu preferuję morze

Nad morzem nigdy nie byłem, w górach za to spędziłem połowę swojego życia. Każdy dłuższy urlop(minimum tygodniowy) spędzam gdzieś na wyjeździe w góry. Na święta i sylwestra byłem z dziewczyną w Zawoi, a latem w Jachówce.
Tak abstrahując, na Zawoi nieco się przejechałem, myślałem, ze jest tam bardziej widowiskowo, że tak powiem. No cóż, reklama zrobiła swoje, natomiast gorycz rozczarowania już nigdy nie pokieruje mnie tam. Chyba, że mnie wołami zaciągną.

W tamtym roku Szczawnica czyli padło na góry. Pogoda idealna na wypady w góry. Jakoś mam bliżej w góry.

Ani góry , ani morze lecz jeziorko blisko Boszkowa (wielkopolska)
Polecam super klimat, czyściutka woda, rybki, żagle i wiele wiele innych atrakcji

ja kocham morze, ciepło, woda, piasek po stopami..... szkoda, ze do wakacji jeszcze 4 miesiące