Jak piszecie nowy posty na blogu, to o czym bardziej myślicie, o słowach kluczach, aby je użyć w tekście, czy może po prostu piszecie tylko, to co wam siedzi na myśli?

Ja przyznam się szczerze, że pisząc tekst bardziej zwracam uwagę na to jak google to zinterpretuje. Wiem, straszne. Ale jakoś nie mogę napisać nigdy, od początku do końca posta, żeby nie myśleć o robocie google

Kiedyś parę lat temu jak pisałem na blogach w ogóle nie myślałem o wyszukiwarkach. Kiedy zapoznałem się z praktykami pozycjonowania, to zacząłem zwracać na to uwagę.

Użytkownika i Google trzeba pogodzić, nie da się inaczej.

Czyli piszesz w sposób użyteczny dla użytkownika, jednocześnie używając fraz czy słów, które przez innych są wpisywane do wyszukiwarki. Odpowiednio układasz śródtytuły, by zawrzeć w nich słowa kluczowe, a jednocześnie logicznie podzielić tekst, itd.

Pisz tylko z uwagi na ludzi, w kwestii optymalizacji zwróć tylko uwagę na <title>, <h2> treść pozostaw jakości. Google bierze pod uwagę czas jaki użytkownik spędza na stronie oraz czy kliknie w inną podstronę. Nasycenie słowami kluczowymi treści nie ma aż takiego znaczenia, jeżeli treść jest niskiej jakości. Zawsze przecież możesz dopalić linkami.

W mojej opinii przede wszystkim jakość tekstu musi być pod użytkownika. Jeśli tak jest, to użytkownik spędza więcej czasu, odwiedza inne podstrony i z większym prawdopodobieństwem wraca. Jeśli wrzucisz tekst zawierający 1000 znaków z 20 słowami "kredyt" to będzie on prawdopodobnie nieczytelny. Słowa kluczowe przychodzą same jeśli masz tematykę na której się znasz. Jeśli piszę o, dajmy na to, kłach dzika to te słowa zamieszczam na blogu i google samodzielnie je znajduje. Można trochę wpływać lepiej dobierając słowa ale wszystko powinno być z równowagą w stronę użytkownika w mojej ocenie.

Lekko odświeżam, bo temat dosyć istotny.

Osobiście, sugerowałbym podzielić działalność bloga
na dwa zasadnicze etapy:

Pierwszy, skupiający się przede wszystkim na
optymalizacji tekstów pod wyszukiwarkę - gdzie
zadowolenie Google jest dla nas ważniejsze od
satysfakcji czytelnika.
Pozwoli nam to osiągnąć wysokie pozycje w wyszukiwarce
dla poszczególnych artykułów, promujących nadane przez
nas słowa kluczowe. Zwiększy to znacznie ruch na naszej stronie.

Drugi, opierający się na praktycznych treściach
pod naszego czytelnika. Trudno rozkochać w sobie
użytkownika naszego bloga. Nawet, gdy odwiedza
nas codziennie. Zapomnijmy więc o suchych słowach
kluczowych i zadbajmy o emocjonalność, dużą wartość
i prowokacyjność treści. Zatrzyma to czytelnika. I jego pieniądze.

Dlaczego właśnie w takiej kolejności?
Bo zainteresowanie czytelnika osiąga się dopiero wtedy, gdy wejdzie na naszego bloga.
Możemy mieć świetne treści. Cóż z tego, gdy do nikogo nie trafiają.

U mnie większość aktywnego ruchu nadal generują znajomi, znajomi znajomych i znajomi znajomych znajomych (uroki niszy), więc uważam, że użytkownik powinien być nieco ważniejszy. Bo co z tego, że wejdzie z Googli, jeśli natychmiast wyjdzie i pójdzie czytać coś słabiej zoptymalizowanego, ale za to napisanego przystępniej?

Inna sprawa, że dyskusja brzmi trochę jak "co jest ważniejsze, rybka czy akwarium?".

Stawiam na ludzi, na czytelników, nie używam długich ogonów itp sztuczek, piszę, to co mi przychodzi do głowy, wychodzi to naturalnie, nie sztucznie. To jest moje podejście.

Naturalność przede wszystkim, ale też w walce o klientów trzeba mieć to na uwadze, że nie każdy stosuje się do takiego schematu.

Użytkownik, ale i tak aby zoptymalizować ogólnie pod google.

Połączenie tych dwóch światów jest chyba najlepszym sposobem na osiągnięcie sukcesu. Ale jak treść będzie miałka i nijaka, to nawet najlepsza optymalizacja na niewiele sie przyda:)