Podkreślałem Wam, że nie nie chcę być jak mała dziewczynka, ale spodziewałem się czegoś więcej

I co jak co, ale gdybym miał swoje forum, np o pisaniu ofert, to raczej nie jechał bym po kimś - nawet jeśli ten ktoś popełniłby rażący błąd, a Ty Krzysiek zaczynasz obrażać od "pokolenia misiów itp." U Krzywego na forum nawet gdyby ktoś napisał najgłupszą głupotę, to nie wyobrażam sobie, żeby właściciel "jechał" go w taki sposób, ale widać to kwestia kultury.

Wchodzę sobie na forum "Zarabianie na blogu", więc pierwsze co mam przed oczami to osoby które znają różne ciekawe triki, sposoby, może miejsca z lepszą klikalnością. Nie liczyłem na "Postaw w tym i w tym miejscu box taki i taki", ale warto posłuchać czasem czyjegoś zdania.

---
Archie i widzisz, taka prosta rada, a daje do myślenia, może faktycznie kwestia kolorów linków, albo coś w formie podtytułu", zaraz spróbuję zmienić.

Też strasznie mnie razi takie jechanie po innych na forach. Jeszcze co innego, gdy ktoś rzeczywiście jest natrętny, nagminnie pisze głupoty, ale w tym przypadku? Mclain nic złego przecież nie napisał.

Mclain - ja mam niestety zbyt niewielkie doświadczenie żeby coś doradzić.

No cóż, Misiu, może to po prostu nie jest miejsce dla Ciebie?

Ja wiem, że trudno jest wyjść poza postawę "misie należy", ale czasem warto najpierw samemu poszukać odpowiedzi na pytania, a później je zadawać. I nawet wtedy nie ma co liczyć na to, że dostaniesz gotowe rozwiązania.

A jak to wszystko przeczytasz, zastanów się, kto najpierw po kim zaczął jechać.

Lisku Chytrusku (przejdę na Twoją mowę)
To nie jest moje forum, więc mówiąc między nami: wisi mi to co mi tu napiszesz.

Czy wyzwiesz mnie od dzieciaków, czy "wjedziesz mi" na ambicję (której z resztą nie znasz), czy może zablokujesz mi konto i posprzątasz.
Jednak lepiej byłoby dla Ciebie i dla Twojej opinii, gdybyś potraktował mnie nieco "godniej" niż tak jak robisz to dotychczas.

Ja nie uważam, żeby czegoś żądał i nic mi się nie należy, wielu rzeczy nauczyłem się sam i zapracowałem na nie tymi samymi rękami, którymi piszę ten post. Denerwuje mnie to, że przez złą interpretację mojego zdania, ktoś zarzuca mi, że jestem "taki i taki" (w negatywnym znaczeniu).

Ja napisałem swoje, że "spodziewałem się czegoś więcej", bo skoro forum ZARABIANIE NA BLOGU, no to pytam o zarabianie na blogu, podałem nawet bardzo konkretną kwestię - nie napisałem, że "liczyłem, że napiszecie mi krok po kroku jak założyć, wgrać i zrobić tak, żeby dawało 1000 zł miesięcznie", to Ty Krzysiu wyskakujesz z jakimiś "przyciskami do zarabiania powiedzmy 1000 zł dziennie".

Ja jeszcze raz powtarzam - Twoje forum, Twoje zasady, ale jesteś przedsiębiorcą, to powinieneś znać zasadę - zadowolony klient, przyniesie Ci 10 zadowolonych klientów, a niezadowolony pozbawi Cię 100 i to nie jest żadna groźba czy ostrzeżenie, po prostu pewna zasada - jak w sklepie.

Wiesz, nie wyobrażam sobie, że idę do Ciebie na szkolenie (nie wiem czy coś tam prowadzisz), zadaje pytanie które wydaje Ci się irracjonalne, niewygodne czy po prostu nie potrafisz na nie odpowiedzieć i z tego powodu wrzucasz mi, że jestem jakimś tam Misiem czy coś w tym stylu, to po prostu kwestia kultury i co tu dużo mówić.

No cóż, w dalszym ciągu mam wrażenie, że coś jest nie tak z Twoim podejściem.

Po pierwsze, jest pewna różnica między pójściem do kogoś na szkolenie, za co płacisz ciężkie pieniądze, a zadawaniem pytań w miejscu, w którym ta osoba poświęca swój własny czas i robi to bezpłatnie.
Po drugie, na niektóre pytania nie ma dobrych odpowiedzi. Jeśli sądzisz, że na jakimś szkoleniu na pewno dostałbyś lepsze odpowiedzi, to możesz się mocno pomylić.

Ja już w pierwszym wpisie w wątku napisałem, dlaczego (moim zdaniem) Twoje reklamy zarabiają słabo -- ze względu na tematykę. I z tego powodu, choćbyś ustawił je w najlepszy sposób, i tak dużo więcej nie zarobisz. Może różnica będzie rzędu kilku-kilkunastu procent. Ja w takim przypadku skupiłbym się na serwisie, w którym zarabiam lepiej, a ten zostawił w spokoju. Ewentualnie pomyślałbym o innych formach spieniężania bloga. No ale Ciebie interesują tylko te reklamy, więc odpowiedź sprowadziłem do jednego, krótkiego zdania.

Kolejna osoba w wątku odpisała Ci, żebyś testował. A Ty od razu zacząłeś marudzić, że spodziewałeś się konkretnych odpowiedzi.

To teraz zastanów się, co byłoby potrzebne, by Ci takich konkretnych odpowiedzi udzielić. Co najmniej podobny układ bloga, jak Twój. Najlepiej, by była podobna tematyka. Jaki procent użytkowników tego forum (a jest to 189 osób) ma taki serwis? Jaka część tej grupy akurat była na forum między 14:07 w niedzielę 3. marca, a 14:36 w poniedziałek 4. marca (a więc w czasie nieznacznie dłuższym niż 24 godziny)? I najważniejsze pytanie: jaka część z tych ludzi, dla których jesteś bezpośrednią konkurencją, miałaby ochotę Ci odpisać konkretnie na Twoje pytanie, działając na swoją własną niekorzyść?

Po prostu pomyśl czasem zanim zaczniesz się obrażać na fakty. To, że jest to forum o zarabianiu na blogach nie oznacza, że są tu ludzie, którzy będą potrafili, mogli i chcieli udzielić Ci konkretnych odpowiedzi na Twoje pytania.

Podsumowując, prawdopodobnie nie byłoby całej tej bezsensownej dyskusji, jakbyś nie zaczął w swoim drugim wpisie wymagać pełnej obsługi ze strony innych użytkowników forum.

Nasz temat teraz schodzi trochę na inny tor, bo staramy się sobie udowodnić że ktoś nie ma racji, przy czym czepiane są nowe i nowe wątki (teraz wątek szkolenia - nie wiem czy by mi udzielili odpowiedzi czy nie, chodzi o to ze warto mieć inne podejście do swoich klientów, no przecież jestem Twoim potencjalnym klientem, wchodzę na Twojego bloga, może klikam w Twoje reklamy, może gdzieś polecam Twoje wypowiedzi, może kiedyś kupię Twojego e-booka, a Ty zamiast odpuścić z czystej grzeczności i powiedzieć "ok, może za ostro Cię potraktowałem", to nadal wałkujesz że ja mam takie a nie inne podejście).

Przecież wystarczyło napisać to co mi tam wymieniłeś (więcej konkretów) i automatycznie byłoby po temacie.

Ja nie napisałem nic w stylu "wsadźcie sobie w d te wasze rady - niby forum o zarabianiu, a takie porady to se można znaleźć w każdym blogu pierwszego lepszego gimnazjalisty".

Napisałem (dość grzecznie), że spodziewałem się nieco konkretniejszej odpowiedzi.
---
Już skończmy tę dyskusję, bo do niczego to nie doprowadzi - do niczego dobrego. Wyszło jak wyszło, ja nie chciałem zrobić złego wrażenia.

Pozdrawiam