Ja kiedyś oddawałem teksty, skończyło się to tym, że Google traktowało moją stronę jako kopiującą portal, na którym teksty się pojawiały. Zrezygnowałem.

Ale możesz pisać dla nich unikalne teksty, w zamian za odnośnik.

Może być ciekawie kobieta i samochód szczególnie, że to mężczyźni bardziej prym wiodą w motoryzacji i samochodach.

Uwierz mi, robi się ciekawie...
Najfajniejsze są komentarze facetów typu "wracaj do garów i znajdź sobie normalną pracę".
Autentycznie pokładam się ze śmiechu czytając te ich "wypociny", w których za wszelką cenę próbują mnie obrazić. Tylko po co oni to piszą? Myślą, że ich opinia zniechęci mnie do mojej pasji? Good luck...
Na szczęście większość mężczyzn docenia to, że z kobietą można porozmawiać o czymś innym niż rodzaje tuszów do rzęs i najpopularniejsze fasony ciuchów w tym sezonie...

Mógłbyś dawać im jakieś swoje teksty i ponadto pisać teksty na swojego bloga jeśli dasz radę. Myślę że to dobra propozycja bo jeszcze bardziej wypromujesz swojego bloga

Co do pozycjonowania jeśli dysponujesz już jakimś kapitałem to może oddaj to w ręce jakiejś firmie która zrobi to z pewnością fachowo i będziesz miał ładnie wypozycjowanego bloga

Jecky... Z tego co sobie przypominam to w spodniach nie mam penisa i dwóch jąder...
Tak więc z łaski swojej zwracaj się do mnie w formie żeńskiej...
Buziaki...

Daria

Co z pozycją twojego bloga w google ? Sama zajmujesz się pozycjonowaniem czy zamierzasz oddać to w czyjeś w ręce ?

Wykupiłam jakiś czas temu z Grupona pozycjonowanie na 5 fraz w googlach...
I chyba nie jest źle, bo blog istnieje lekko ponad 4 miesiące, a jak wpiszesz w Googlach : BMW M3 to jestem na pierwszej stronie... a nie była to fraza za którą płaciłam tej firmie...
W ogóle nie czaję tego całego pozycjonowania, linkowania itd itp...
Jak gdzieś wrzucę link do mojego artykułu, to zaraz piszą, żebym nie spamowała...

Podoba mi się Twój blog i efekty o których napisałaś. Dziwnymi opiniami dziwnych facetów wcale się nie przejmuj, tylko rób swoje.

Wpadł mi w oko od razu praktycznie blog, miły, przyjemny i przede wszystkim ciekawy Rozmowa kwalifikacyjna - czyli ostatni post, jest naprawdę dobry i przedstawia sytuacje z którą walczysz będąc w naszym, ukochanym kraju - gdzie wszystko traktują z góry mogłaś zwrócić uwagę temu "ala" szefowi za taki brak kultury i lekce wagę pracowników

Panowie, dziękuję za miłe słowa.
Co do rozmowy kwalifikacyjnej, to mogłabym przemilczeć tą całą sytuację, nie publikować tego wyciągniętego z życia zdarzenia.
Lecz wydaje mi się, że powinno się mówić głośno o takich sytuacjach.
Bo nie ważne o jaką pracę się starasz, przyszły pracodawca powinien odnosić się do ciebie z szacunkiem.
Fakt, mogłam mu zwrócić uwagę, żeby traktował mnie bardziej poważnie, ale to i tak by niczego nie zmieniło...
Przynajmniej nie wyszłam na pyskatą dziewuchę...