Witam wszystkich.
Z wykształcenia jestem chemikiem i zawsze kręciły mnie kosmetyczne i przemysłowe tematy Rozbieżne prawda? Lubiłam czytać różne ciekawostki o kosmetykach, ziołach i pomyślałam, że warto z moją wiedzą dzielić się w internecie.
Piszę od wielu miesięcy, jednak od lutego tego roku zintensyfikowałam swoje działania( 3-4 posty tygodniowo). Piszę o nowinkach kosmetycznych, recenzjach kosmetyków oraz jak zrobić w domowych warunkach krem, peeling, maseczkę itd. Dopiero teraz zaczynam otwierać dwa kolejne blogi dotyczące zastosowań ziół i jak zrobić domowy kosmetyk. Dużo roboty przed mną, ale nie tracę zapału.

Co zauważyłam na blogach i co mnie strasznie drażni to:

1. Zabawy blogerek typu polub mój blog i facebook za maseczkę, kremik lub coś innego to jest nabijanie bezwartościowe lajków, co o zgrozo jest na to popyt. Ja wyszłam z założenia, że treść, dobre zdjęcia na blogu są najważniejsze i taki będzie mój blog. A po drugie rozdawanie inaczej losowanie, musi być zgłoszone naczelnikowi urzędu celnego, a więc to co robią blogerki nie jest zgodne z prawem.

2. Pisanie pierdół na temat kosmetyków, aż włos się jeży, jak spora część dziewczyn nie ma pojęcia o składzie kosmetyku i powiela półprawdy przez inne blogerki itd.

3.Nabijanie pustych komentarzy: 'ale tu jest fajnie i link do bloga'.

4. Psucie marki blogerek. Jeżeli do blogerki odzywa się firma kosmetyczna, uważam, że nie ma co pisać za próbkę, trzeba znać i cenić swoją wartość i negocjować cenę za recenzję.


Jak można zarabiać na blogu kosmetycznym
1. Reklama Adsense
2. Sieć afiliacyjne
4. Pisanie recenzji o kosmetykach i artykułach sponsorowanych

Konkurencja w tej tematyce jest przeogromna, a blogi kosmetyczne powstają jak grzyby po deszczu.

Jak już pisałam intensyfikuję swoje działania, więc zarobek jest n arazie marny ktoś czasami coś kliknie. Tak naprawdę zaczęłam od lutego zatem muszę cierpliwie budować markę swoje bloga.

Jakie macie doświadczenie i spostrzeżenia w kwestii prowadzenia takiego bloga?

W mojej ocenie to nisza bardzo trudna. Z jednej strony masz znane blogi (ale także i vlogi) kosmetyczne. Z drugiej strony, jak zauważyłaś, jest masa blogerek i vlogerek, które oddadzą duszę za próbkę kosmetyku, a w zasadzie blogi/vlogi zakładają właśnie po to, by dostawać próbki i o nich pisać.